Trochę inne niż tradycyjne... bez zarzucania na ramię, wkłądane przez głowę ale równie gustowne.
Jak znalazł na wiosenny spacer.
Moje: szydełkowe, w kolorze wina, z grubszego acrylu, sięgające mniej więcej do pasa...
Ażurowe kwiaty dodają uroku całości.
Musi się prezentować pięknie, jako, że zostalam zaczepiona w markecie przez nieznajomą panią, która je podziwiała. Bardzo to miłe :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz